Duzo swetrowych rzeczy to tam nie ma, ale Camden jak najbardziej - moze nie zrobie z alpaki, ale zrobie tez i bedzie nas cala chmara w Camdenach...a pisze to tez dlatego, ze to na cienkich drutach robione! Hurra! Poza tym lubie miejsce, co sie Camden nazywa :)))))
Już obejrzałam ten numer. Też zwróciłam uwagę na Camden, jest bardzo kobiecy, ale zarazem zawadiacki i te urocze bąbelki.
OdpowiedzUsuńJa też :D
OdpowiedzUsuńDuzo swetrowych rzeczy to tam nie ma, ale Camden jak najbardziej - moze nie zrobie z alpaki, ale zrobie tez i bedzie nas cala chmara w Camdenach...a pisze to tez dlatego, ze to na cienkich drutach robione! Hurra!
OdpowiedzUsuńPoza tym lubie miejsce, co sie Camden nazywa :)))))
Ja też chcę zrobić Camden! Po powrocie z upalnej Bułgarii powrócił mi zapał do dziergania. ^^
OdpowiedzUsuń