
Ostatnio średnio u mnie z czasem, ze skupieniem równie średnio, a nawet jeszcze średniej, dlatego skomplikowane robótki odłożyłam w kąt. W tym z wielkim żalem próbkę do Sabbatical, który jest piękny, ale nadaje się jako projekt na długie leniwe wakacje, kiedy można zasiąść w ogrodzie na leżaku i przez cały dzień ze spokojem dłubać ten koronkowy ażurek, popijając napoje chłodzące. Niestety ten luksus mnie w tym roku raczej nie czeka, więc Sabbatical stał się "półkownikiem". Jednak korciło mnie, żeby nie odkładać drutów całkowicie, a poza tym bardzo chciałam zobaczyć, jak wyglądałaby gotowa robótka z cudnego akrylu, który przywiozłam z Barcelony - tego w odcieniu oceanu.

Ponieważ włóczki miałam raptem niecałe 300 g, to możliwości były dość ograniczone. W końcu zainspirowała mnie narzutka, czyli "capelet", którą zobaczyłam tutaj.

Niewiele myśląc przewinęłam włóczkę w kłębki (a w zasadzie w jeden duży kłębek), chwyciłam za druty (numer 7, cóż za luksus - robótka rosła w oczach ;-) i dałam się ponieść inspiracji. Narzutka powstała w całkowicie organiczny sposób, niczego nie planowałam, nie wyliczałam, po prostu płynęłam sobie z włóczką, dodając lub ujmując oczka.

Wyszła taka trochę narzutka retro, a pewno nie na tę porę roku, ale myślę, że jesienią bardzo mi się przyda. I nie mogę napatrzeć się na ten kolor. Żałuję, że nie miałam dość włóczki, żeby dorobić do tego "ogrzewacze nadgarstków", ale takie dłuższe, sięgające tuż za łokieć. No cóż, może znajdę inną, która będzie do tego pasować :-)
PS: Nie zwracajcie proszę uwagi na moją twarz, jakieś straszne "gęby" mi dziś aparat przyprawiał ;-P
Super narzutka, twarzowa bardzo i kolor twarzowy.
OdpowiedzUsuńNarzutka super, a jaka świetna spinka do włosów. Melduję posłusznie, że mój Sabbatical prawie skończony::
OdpowiedzUsuńNie taki diabeł straszny jak go malują!
Fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńKolor taki, że trudno oczy oderwać!
OdpowiedzUsuńA jak z miękkością? Stylowe.
Cudowny kolor! Tej wiosny skłaniam się ku niebieskościom, więc tą narzutką jestem kompletnie zauroczona! ~^^~
OdpowiedzUsuńTak z innej beczki, głupie pytanie, bo mnie zastanowiło... Herbi, czy Ty jesteś na Ravelry? Bo chyba dotychczas nie trafiłam na Ciebie, a aż nie chce mi się wierzyć, żeby tam Ciebie nie było! ^^
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory a sama narzutka bardzo ciekawa :) nic tylko czekać na chłodniejsze dni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe komentarze :-)CU@5 - akryl jest cudownie mięciutki, bardzo miło się go nosi blisko szyi.
OdpowiedzUsuńBrahdelt - nie ma mnie na Ravelry - z wyboru, bo jakbym była, to by mi już nic z życia w realu nie pozostało - i tak jestem nazbyt uzależniona od sieci ;-)
piękny kolor, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSliczna wloczka,kolorystyka mozna powiedzie4c ''moja'' :)a narzutka sprawia wrazenie mila w dotyku.
OdpowiedzUsuń