poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Kocia niespodzianka

Lubię niespodzianki, a miłe niespodzianki od przyjaciół, to już pasjami :-) Ostatnio taką niespodziankę sprawiła mi Qd, która obdarowała mnie koszulką ozdobioną kopią jednej z moich wycinanek. A Smok dostał taką samą, tylko większą i w formie klasycznego T-shirta, ale nie lubi się pokazywać publicznie, więc muszę wystarczyć wam ja i prototyp, czyli Staszek, który nie chciał pozować do fotografii.
Koszulka jest świetna i zwiedziła już ze mną kawałek Polski. Dziękuję Qd, bardzo :-* PS: Blogger ostatnio mnie denerwuje strasznie - zarówno nowym, wybitnie nieprzyjaznym użytkownikowi interfejsem, jak i mailami, w których grozi mi, że jeśli nie przestawię logowania na maila na koncie Google, to po 30 maja stracę dostęp do swojego bloga, więc spodziewajcie się w najbliższym czasie, że Herbimania wyemigruje stąd na dobre.

8 komentarzy:

  1. a Staszek ma rzeczywiście zdegustowaną minę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na litość , nie znikaj. Koszulka jest wspaniała. A Smokowi zrób potajemne zdjęcie. Musimy Go poznać . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadziu, nie zniknę, co najwyżej zmienię adres Herbimanii, ale jeśli się tak stanie, to na pewno poinformuję o tym i tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aby przejść z powrotem na stary interfejs bloggera klikasz w koło zębate po prawej stronie ( to które jest wyżej)i się rozwinie lista, klikasz w przedostatnią pozycję- "stary interfejs bloggera" i już.
    Ja już się przyzwyczaiłam do nowego wyglądu, i nawet go polubiłam, ale początki też miałam trudne. Koszulka świetna.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. A to dziad, ten Blogger!... Nawet nie wiedziałam, że takie teraz są restrykcje logowania...
    Koszulka świetna, pewnie fajnie nosi się coś z własnym projektem na piersi. *^v^*
    Koty niestety humorzaste, Rysiek raz pcha się pod aparat jak szalony (i nieproszony...^^), a jak chcę mu zrobić zdjęcie, to się odwraca i znika.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koszulka jest świetna. Ja też bym taką chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anno, dziękuję - uratowałaś mi zdrowie psychiczne tą poradą dotyczącą przejścia na stary interfejs Bloggera ;-)

    OdpowiedzUsuń