Właśnie dzwonił Pan z hurtowni, w której w piątek kupiłam tę piękną czerwoną włóczkę Wooly na płaszczyk. Jeden pan w piątek odłożył dla mnie ostatnie 1,5 kg, a drugi nie wiedział, że odłożone i sprzedał w sobotę :-// Więcej tego koloru mieć nie będą. Ja chyba nie mam nosić tej Sylvi, słowo daję :-( Najgorzej, że tak mi się Wooly podobał, że już nie mam ochoty na te, co widziałam w realnym sklepie, ech żyzń ....
o w morde ... chcesz chusteczke?
OdpowiedzUsuńpostanowiłam odreagować sprzątając mieszkanie ;-)
OdpowiedzUsuńNiech to dunder świśnie!Sprzątaj, sprzątaj - to pomaga...
OdpowiedzUsuńOjej... tak mi przykro, jakbym to ja sama tę włóczkę straciła...
OdpowiedzUsuńPotwierdzam ściery pomagają, a temu panu to musisz wystawić notę obciążeniową!
OdpowiedzUsuńlos Tobie i Sylvi nie sprzyja
OdpowiedzUsuńHeh... A to Ci wredna żyzn... A może gdzieś czeka jeszcze lepsza włóczka na Sylvi?
OdpowiedzUsuńTego nie wiesz... ale sprzątanie pomaga...
Pozdrawiam serdecznie!
Wiesz co Herbatko to jest jakieś podejrzane... Do mnie zadzwonił facet i powiedział tylko tyle, że ta włóczka była odłożona wcześniej (czyli przed piątkiem). Gdyby mi powiedział, że sprzedał w sobotę to bym się kłóciła, że moje zamówienie piątkowe było wcześniej, kasę przelewałam przez Płatności więc od razu ją mieli... Coś mi się wydaje, że mają tam bałagan i tej włóczki to już dawno nie było..
OdpowiedzUsuńCzuję normalnie to samo co Ty... właściwie to tylko ta włóczka ze wszystkich na necie mi do tego pasowała.. Chyba muszę pochodzić po Gdańsku, a może coś znajdę.. BUU!
....hmmmmmmmmmm....
OdpowiedzUsuńJeśli mowa tu o hurtowni Basior.....to też miałam z nimi przykre doświadczenie.....
Prawdomówność nie jest ich mocną stroną….
Nie poddawaj się Herbatko……….spotkasz tę włóczkę we właściwym czasie....... widocznie teraz jest czas na inne dzieło
Dzięki wszystkim za wsparcie - włoczki nie mam, za to mieszkanie mam czyste ;-)
OdpowiedzUsuńWeroniko, czy mam rozumieć, że ty też nie dostaniesz swojej włóczki? To jakaś ściema jest, przykro mi, że się także zawiodłaś.
Ahrano - tak to hurtownia Basior.
Sprężyno - poprosili o numer konta, na które mają zwrócić pieniądze - częściowo, bo zamówiłam tam także zieloną Wooly i tę niby mają i doślą.
Lauro - patrzyłam tam, ale mają tylko cieniowane Wooly :-(
Blancari ma rację - na pewno czeka na mnie gdzieś właściwsza włóczka i tego się trzymajmy.
karmie te rybki a one wcale nie rosna!
OdpowiedzUsuńby oclara
Bo nocami organizuję im pływanie z przeszkodami - powinny trzymać linię ;-)
OdpowiedzUsuń