
...gdy nigdzie nie trzeba się spieszyć i nic nie trzeba robić - zwłaszcza, że po świętach czeka mnie miesiąc bardzo intensywnej pracy i takie momenty będą należeć do rzadkości. Tymczasem skończyłam jeden dziergany projekt - muszę go zeszyć i poczekać na pogodę umożliwiającą obfocenie, ale na pewno wkrótce się pochwalę.
Uwielbiam widok zwiniętych w kłębki śpiących kotów :)
OdpowiedzUsuńŚliczniaki słodziaki :)
OdpowiedzUsuń