Ten ażurowy szal to dziecko przypadku i mojego impulsywnego stosunku do włóczek 😀 Zaczęło się od tego, że Facebook podstępnie wyświetlił mi ofertę kupna włóczki farbowanej przez Owcę na Manowcach. Cieniutka niteczka przędziona z wełny merino i jedwabiu w odcieniu Fire Rain zawróciła mi w głowie: https://herbimania.com/2090-azurowy-szal-czyli-o-sztuce-dobierania-kolorow-do-typu-urody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz