Dostałam duże zlecenie tłumaczeniowe, na wczoraj... do połowy maja będę więc żyć jak zombie - praca, sen, praca, ale powinno mi się to opłacić finansowo :-) Wybaczcie więc ciszę na blogu, a na weekend polecam wam przepiękny
wzór wykopany na Ravelry. Bardzo żałuję, że intarsje są dla mnie wciąż czarną magią, bo marzy mi się ten szary wariant z bordowymi parasolkami - wyjątkowo uroczy :-)
1 komentarz:
A ja dziś właśnie trafiłam na ten wzór. Co za zbieg okoliczności :)
Powodzenia z tłumaczeniem!
Prześlij komentarz