Sweter Seashore czekał bardzo długo na zaistnienie, bo zaczęłam go
dziergać i dopadła mnie blokada dziewiarska trwająca całe lato i część
jesieni (tak, zaczęłam go chyba w maju 2018 r.). A kiedy w końcu
uporałam się z okresową niechęcią do dziergania i powoli, lecz w stałym
tempie dotarłam do końca robótki, nastał ciemny, deszczowy grudzień i
zrobienie sensownych zdjęć zakrawało na cud. Ostatniego dnia roku los
okazał się łaskawy i udało nam się obfocić sweter Seashore w warunkach
świetlnych, które choć trochę czynią zadość jego urodzie 😉: http://herbimania.com/1978-sweter-seashore-isabell-kraemer-pulsujacy-czerwienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz