niedziela, 5 lutego 2012

wpadam i wypadam

Znów zabiegany czas, dużo pracy, dużo planów, czasu mało. Robótkowo ciągnę dzielnie szydełkowy obrus dla Scarabee, więc przez jakiś czas jeszcze nie macie na co liczyć, jeśli chodzi o nowe dzieła drutowe (aczkolwiek kilka pomysłów czeka w kolejce).
Wpadłam pokazać swoją nową fryzurę.


W końcu postanowiłam przestać się łudzić, że kiedykolwiek będę mieć piękne, długie włosy - mimo dmuchania i chuchania na nie od lat są gęste tylko do długości tuż za ramiona, a potem zaczynają cienieć i w długich wyglądam jak Wodnik Szuwarek. Tak, chciałabym mieć grzywę do pasa, ale trzeba się chyba pogodzić z rzeczywistością i wykorzystać mocne strony, a nie próbować na siłę zmieniać tego, czego zmienić się nie da. Mam gęste, ale cienkie włosy, szybko rosną i błyszczą, najlepiej wyglądają w długości "okołoramionowej".


W związku z tym w piątek dokonałam drastycznego cięcia - poszło z 20 cm włosów minimum, ale pan fryzjer okazał się przemiły i sprawny i wyczarował mi na głowie coś kobiecego, niezbyt wymagającego pod względem pielęgnacji, w dodatku mimo obcięcia połowy włosów mam ich jakby więcej. I nagle świetnie wyglądam w beretach (trzeba będzie to wykorzystać) Jednym słowem jestem bardzo zadowolona :-)

A na osłodę macie moje czulące się grubki :-)

12 komentarzy:

Rene pisze...

Bardzo twarzowy schnitt. Włosy wyglądają zdrowo, pięknie lśnią.

Brahdelt pisze...

Czulące się grubki słodziachne! *^v^*
Ale, ale... jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcie zrobiłam "Ach!..." A to dlatego, że to szok i spora zmiana ale bardzo Ci ładnie w tej fryzurze, czasami lepiej zdecydować się na radykalne cięcie. Sama to czasami rozważam, bo moje włosy, mimo, że po zmianie pielęgnacji po ostatnich 6 miesiącach poprawiły się o tysiąc procent, to wciąż są cienkie i mogą sobie rosnąć jak szalone, ale wciąż zebrane w kucyk stanowią cienką mysią kitkę... Niewykluczone, że w końcu do Ciebie dołączę.

Kocurek pisze...

Muszę przyznać ,że bardzo ładnie Ci w nowej fryzurze.
Ostatnio ,cięcie moich długich włosów chodzi mi po głowie:)))
Hm...i chyba dzięki Tobie w końcu się przełamię .

jagnieszka pisze...

przepięknie wyglądasz w nowej fryzurze!!!

fanaberia w normandii pisze...

Pięknie, pięknie wyglądasz :))))

Jadzia pisze...

Piękne cięcie , twarzowy kolor. Ogólnie - świetna fryzura. Pozdrawiam.

Dorothea pisze...

A co z postem "2012 w 2012"?
Czekam, czekam bardzo, jako żem nie FB!
Póki co się trzyma i dzielnie latam - nawet przy minus 10!
Serdeczności:)

Fryzura śliczna - ja tez mam cienkie włosy, właściwie miałam, póki był swój kulor (podobny do Twojego) możliwości były małe, teraz mam brąz/blond balejaż (pod spodem siwizna), ścięte krótko, teraz są ok, układają się, są sztywniejsze, jest ich całkiem sporo!

Serdecznie pozdrawiam i czekam na "kijowego" posta:D

Anna pisze...

ochhhhhhhhhh obciełaś, uwielbiam długie włosy ale czasem trzeba niestety podjąć męską decyzję.. a w nowej fryzurce wyglądasz super, słowo daję ;) :)

3nereida pisze...

Fryzurka bardzo fajna . Biało czarna fotka urocza

Elula pisze...

Patrząc na nową fryzurę, stwierdzam, że ten koczek z długich włosów Cię postarzał. Teraz jest lepiej, a w ogóle to uważam, że fajnie by Ci było w jeszcze krótszych.

persjanka pisze...

sliczna fryzurka,,,pozdrawiam ania

Ula Zygadlewicz pisze...

Wspaniała zmiana! Moja Miuśka, zakopana w kołdrę po sam nos, przesyła Grubkom ciepłe pomruki :)