wtorek, 19 stycznia 2010
to i owo
Melduję, że życie mnie znów pożarło - przygotowywałam się do występu w Katowicach, w weekend udało mi się tam dojechać i zatańczyć z delegacją Ouled Nail na festiwalu Egyptian Fever - było kolorowo, pięknie i napasłam oczy klasycznym tańcem brzucha w różnych interpretacjach (zdjęcia mogli robić tylko wybrani fotografowie, jeśli jakieś wpadną w moje ręce, to pokażę. Tutaj jest jedna fotka, jeszcze sprzed show, pokazuje, jak uczymy publiczność zaghareetu :-)).Ze Śląska przywiozłam w charakterze prezentu jakieś zatrucie pokarmowe/wirusa - na szczęście jest już lepiej, choć nadal nie mam zbyt dużo sił :-/ Pogoda jaka jest, każdy widzi, więc nadal nie ma szans na fotki Charmu :-/ Staram się ogarnąć i nadgonić zaległości (a tych sporo, oj sporo). Wybaczcie więc ponowną nieobecność na blogu i na osłodę obejrzyjcie taki ładny filmik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz