Płaszczyk chwilowo wypadł z łask, za to zaczęłam małe bolerko z Himalayi w kolorze burzowego nieba - zapowiada się nieźle, ale jeszcze nie ma co pokazywać. Mam też już Zephira na Szeherezadę w cudnym odcieniu jasnego, dżinsowego błękitu. Na szal też będziecie musieli jeszcze poczekać. Tym czasem polecam coś ładnego do obejrzenia - kolekcję zdjęć luźno związanych z cygańską stylistyką w galerii
Eclectic Gipsyland na Flickr - napawam się nią dziś od rana :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz