W tym roku tak sympatycznie się składa, że Kupała (myślę o tym prawdziwym przesileniu letnim w nocy z 21 na 22 czerwca, nie o szopkach świętojańskich ;-) przypada niemal w tym samym czasie co pełnia Księżyca. Uważam to za wyjątkowo dobrą wróżbę, mimo, że wczoraj o północy powitał mnie Księżyc w dość niepokojącym kolorze. Niestety zdjęcie robione w kompletnych ciemnościach, na maksymalnym zoomie i bez statywu musiało wyjść nieostre, za to pięknie widać barwę.
Miłego świętowania w weekend i nie wampirzcie za bardzo przy krwawej Lunie ;-)
3 komentarze:
wyruszamy na poszukiwanie kwiatu paproci :]
pojedziemy rowerem nad Wisłę :))
Mieliśmy palić ognisko i przez nie poskakać, a potem popływać w Narwii, ale zarówno piątkowy, jak i sobotni wieczór okazały się bardzo zimne... Więc tylko zapaliliśmy ogień (pod grillem) i obchody były bardziej stacjonarno-biesiadne. ^^
Prześlij komentarz