Prosiłyście o pokazanie, jak się obowiązuję chustami i szalami - to proszę bardzo. Pierwsza jest "motanka" w takiej wersji, w jakiej nosiłam ją ostatnio na biznesowym spotkaniu:
Motana trochę na takiej zasadzie, jak sari.
Z przodu przypinam materiał broszką, albo czymś ładnym - w tym przypadku to mały, hinduski kolczyk.
Drugi koniec szala spinam razem z koszulą, pod prawą pachą. Najchętniej używam do tego małych, ozdobnych, złotych agrafek, którymi w czasem w sklepach przypinają metki do ubrań.
A to drugi sposób, przejęty żywcem od Meryl Streep, tak nosiła zamotane chusty w "Pożegnaniu z Afryką". Wyglądam na tym zdjęciu na pogniecioną, ale w rzeczywistości to całkiem ładne jest ;-)
I jak już tyle fotek, to jeszcze jednak - przedstawia Wielkiego (Duchem) Strażnika Robótek Ręcznych :-DD
8 komentarzy:
Oooooooooooo, bardzo ciekawe!
Dziękuję,że zechciało Ci się dla nas zamotać!
A kocio..jak...lew :-)
dzięki CI Dobra Kobieto :D
Co mi przypomina, że dziś weszłam do sklepu w galerii handlowej i zobaczyłam całkiem ładne chusty, a jak pomacałam i zobaczyłam metkę, to przekonałam się, że za akrylowy szal chcą 200 zł!...
Sama jestem sobie winna, następnym razem pojade do India Shopu...
Zdzierstwo, tyle to może szal jedwabny kosztować, a nie akrylowy. Ten, który mam na zdjęciu kupiłam w Carry za jakieś 40 zł. I indyjskie sklepy też się zawsze sprawdzają :-)
Super! Pozwolisz, że bezczelnie będę kopiować? Strażnik uroczy, ja też w każdej robótce mam w gratisie sierść mojego Ignacego. Pozdrawiam cieplutko
Fajnie się "zamotałaś" :) Ja też uwielbiam szale i zamierzam nabyć nowy z okazji wiosny. A moja kocica też bierze czynny udział w robótkach, bawiąc się kłębkami i robiąc bardzo mądrą minę :)
Omotałaś mnie tymi motankami ;) Piekne i pomysłowe. Ja to jak ten koń z klapkami, zawsze sadziłam że jak szal to wokół szyi a tu proszę klapki spadły :))))
dziekuje za instrukcje ;-) teraz może nabiorę odwagi i też się dam omotać ;-)
Prześlij komentarz