piątek, 27 lutego 2009

Nie tylko dnia przybywa...

... włóczek też :-) Coś ten blog ostatnio mało robótkowy się zrobił, a bardzo tribalowy ;-PP Do 9 marca raczej nie mam szans na sensowną reaktywację "drutowania" w jakiejkolwiek formie, ale już gromadzę zapasy i pomysły. Dziś doszły do mnie paczki z włóczkami (a co myślałyście? że zacznę zużywać dotychczasowe zapasy? przecież wiadomo, że do nowych koncepcji "nic nie pasuje" ;-PPP)
Pierwsza jest bardzo optymistyczna bawełniana, "niciana" włóczka, którą za psie pieniądze wygrałam na Allegro:


Może niektórzy pamiętają, ale kiedyś zachwyciła mnie fotka na blogu Sartorialist - o ta i od tej chwili marzyłam, żeby kiedyś zestawić taki strój - nawet nie chodzi o spódnicę i szal, lecz o zestaw kolorów - a teraz mam włóczkę, która będzie pięknie komponować się z białymi, letnimi, lnianymi spodniami i koszulką :-)
Kolejne dwie włóczki przyjechały z Turcji, z YarnParadise oczywiście. Muszę powiedzieć, że to handlowcy z prawdziwego zdarzenia. Zamówiłam dwie włóczki, okazało się, że jedną w "międzyczasie" już wyprzedali - zaproponowali mi, żebym wybrała sobie w tej cenie inną, albo zażądała zwrotu pieniędzy - postanowiłam kupić więcej pierwszej włóczki, a za resztę nabyć fajny Kid Mohair, ale w ten sposób przekroczyłam zapłaconą już kwotę o 4 dolary. Poprosiłam o numer konta, żebym mogła dopłacić i co? I oczywiście nie przyjęli - dostałam rabat za niedogodności :-) Może to i drobiazg, ale jakże miły. Oto zakupione włóczki - jedna to mieszanka bawełny i akrylu (50:50) w odcieniu zgaszonego bordo:


Milusia i przeznaczona na konkretny projekt... ale o tym potem ;-)
Druga to wspomniany juz Kid Mohair w trudnym do uchwycenia kolorze poszarzałej zieleni.


Zdjęcie nie oddaje dobrze koloru i bardzo trudno go w sumie opisać, ale jest ciekawy. Włóczka również zarezerwowana do realizacji konkretnego pomysłu :-)
PS: E-mail z YarnParadise napisano po angielsku i po polsku - polska wersja została przygotowana za pomocą automatycznego tłumacza i wyszło tak:

Drodzy Beata
Dziękujemy za zamówienia i płatności.
Niestety nie mamy poniżej pozycji już w naszym magazynie.
(...)

Czy możemy wysłać ci podobne przędzy dla tej pozycji brakuje?
Albo chcesz wybrać inny rodzaj z naszego sklepu?
http://www.yarn-paradise.com

Jesteśmy Przepraszamy za wszelkie niedogodności i dziękujemy za wyrozumiałość.

Jak możecie się domyślać wiadomość, choć niepomyślna, poprawiła mi humor ;-)

5 komentarzy:

Brahdelt pisze...

Jak na automatycznego tłumacza to i tak nieźle wyszło! *^v^*
Pierwsza włóczka turecka w boskim kolorze, szykuję się do takich, jak tylko wygrzebię się z zieleni. ^^

sekutnica pisze...

czasorozciagacz Ci potrzebny

Anonimowy pisze...

Ten Kid jest przepiękny, masz wyjątkowy talent do wyszukiwania włóczek które mnie kręcą...:)

Czy mi się wydaje czy ta zieleń jakaś cieniowana miejscami???? Może mam juz zwidy, a może zdjęcie tak wyszło...

Fiubździu pisze...

uwielbiam automatyczne tłumacze :D przynajmniej można się pośmiać.
Kupujesz i kupujesz. Wydziergaj coś lepiej :P

lucille pisze...

Śliczny ten moherek.

Uwielbiam tłumacza google - nic tak nie poprawia humoru jak jego tłumaczenia całych stron ;)))