poniedziałek, 21 kwietnia 2008

yin yang


Koci się dziś tak milutko połączyli we śnie :-) I mi się przypomniała wycinanka, co ją kiedyś zrobiłam - taki koci yin yang :-)


Oraz naszła mnie refleksja, że będzie już parę ładnych lat jak nie trzymałam nożyka w ręku - trochę szkoda - lubiłam te moje wycinanki..

2 komentarze:

Bożena pisze...

Twoje wycinanki są świetne. Dlatego nie "szkoduj", a tylko szablę tfu... znaczy nożyk w dłoń i do roboty :) Na przemian z drutami i innymi innościami :) Łabędzicę cały czas mam (dziękuję!!) i bardzo lubię na nią patrzeć :)

Herbatka pisze...

no jakoś się nie mogę zabrać;-) poza tym tych "na przemian" jakby przydużo się zrobiło