Przyszła do mnie dziś przesyłka z miłą zawartością - włóczką Smyrna Gold Linate, o której niedawno pisałam. Ma kolor nieco złamanej bieli i jest cieniuteńka, na druty nr 3 maksymalnie moim zdaniem. To mnie nieco stropiło, bo wyobraziłam sobie, że jeśli spróbuję wprowadzić w życie swój pierwotny plan i będę drutować z niej sweterek w drobne warkoczyki, to jest szansa, że skończę go na 50 urodziny ;-) Za to jakoś tak w sam raz pasuje mi ta Smyrna do romantycznego sweterka z 1 numeru czasopisma Cotone, wydawanego przez Lanę Grossę - o tego:
Im dłużej mu się przyglądam, tym bardziej się przekonuję do tego pomysłu :-) Jednak najpierw trzeba skończyć wszystkie "ogony" co malowniczo leżą we wszystkich zakątkach mojego mieszkania ;-)
3 komentarze:
piekny sweterek..delikatny i elegancki...kolor tez ppasuje do tego wzoru choc ecri ktore masz tez pewnie bedzie swietnie wygladac...zycze powodzenia..pozdrawiam ania
Dzięki Aniu:-)
Lauro, to w czym problem? Druty w dłoń! a jeśli nie masz dostępu do czasopisma, to ten - coś możemy na to zaradzić ;-)
zgłoszę się więc, jak kupię jakieś pole ;-P a chwilowo to mailem ;-)
Prześlij komentarz