Od dawna chodził za mną jeden model, który zobaczyłam na stronie Lana Grossa:
Jednak wiedziałam, że jest zbyt skomplikowany, aby tak sobie go odpatrzeć. Aż w końcu w moje ręce trafił opis, jak go zrobić, więc jesień będzie mi upływać na konstruowaniu tego cuda:
Piękny jest, przypomina mi trochę męskie surduty, jakie nosili panowie w powieściach Jane Austen, a jednocześnie jest elegancki i kobiecy - miodzio :-)
Ironia losu polega na tym, że nie mam w tej chwili żadnej, ale to żadnej włóczki na składzie w ilości potrzebnej do zrobienia tego żakietu ;-P
4 komentarze:
Niedowiary, to karygodne, musisz to natychmiast naprawic!!!
;-PPP
A sweterek rzeczywiscie sliczny :)
no właśnie sobie oglądam takie ładne włóczki ;-PP
I jak? Wybrałaś coś? ;)
Bardzo ładny ten "surducik". Podoba mi się ten warkocz i ten górny wzorek. Ktoś miał świetny pomysł. Też chętnie bym taki zrobiła... Tylko, gdzie ja go będę nosić...
jeszcze nie wybrałam, ale spokojnie, bo to ma być projekt na późniejszą jesień. Gdzie to będziesz nosić? Gdzie będziesz chciała ;-P
Prześlij komentarz