poniedziałek, 9 lipca 2007

ach, młodym być ;-P

Jednym z minusów przekroczenia trzydziestego roku życia jest to, że człowiek zaczyna się czasem zastanawiać, czy nie jest na coś "za stary". Jest to kwestia, która dwudziestolatkowi nawet nie postanie w głowie, ponieważ powszechnie wiadomo, że ludzie w tym wieku są nieśmiertelni oraz bez skazy ;-) Jednak z głupimi myślami należy walczyć "kulturom i godnościom osobistom" i dlatego mój strój dziś wyglądał tak:


Resztę stanowił czarny sweterek i czarna (a jakże) biżuteria, a dodatkową ozdobę moje białe lico, które po konsekwentnym stosowaniu kremów z SPF 69 coraz bardziej kolorystycznie zbliża się do pięknej twarzy Dity von Teese ;-P Jestem przekonana, że byłam dziś najstarszą gotycką starowinką w Polsce, ale co mi tam ;-)

2 komentarze:

Annavilma pisze...

Butki pierwsza klasa :))

Herbatka pisze...

też mi się podobają. Poza tym, ze sznuruje się je jakieś pół godziny to wszystko OK, kostki sobie na pewno w czymś takim nie zwichnę ;-P