środa, 18 lipca 2007

uff jak gorąco...

Uprzejmie donoszę, że blog nieczynny z powodu upałów ;-) Trudno myśleć, nawet nocą panują u nas temperatury powyżej 20 stopni. Jedyne, co trzyma mnie teraz przy życiu to mrożona herbata miętowo-melisowa z cytryną.


Aby ją przygotować potrzebujemy:

6 torebek mięty ekspresowej
dużą garść świeżych liści melisy
1 litr wrzątku
1 cytrynę
lód w kostkach
dla tych, co lubią słodycze: miód akacjowy

W dzbanku umieszczamy torebki z miętą i gałązki melisy. Zalewamy wrzątkiem. Pozostawiamy napar w spokoju, aż całkiem wystygnie. Odławiamy torebki i zielsko. Przez sitko wyciskamy do naparu całą cytrynę. Herbatę wstawiamy do zamrażalnika na pół godziny, a następnie przenośmy ją do lodówki. Przed podaniem do szklanki wsypujemy lód i wkładamy gałązkę melisy, zalewamy zimnym naparem - delektujemy się. Napój jest kwaskowy i orzeźwiający. Cytryna dostarcza witaminy C (antyoksydant!), melisa uspokaja, a mięta chłodzi i usprawnia trawienie - czego chcieć więcej? ;-) Jeśli ktoś absolutnie nie znosi niesłodkich napojów, może na etapie zaparzania dodać do wrzątku nieco miodu. Ale moim zdaniem niesłodzona herbatka miętowo-melisowa jest lepsza.

Brak komentarzy: