środa, 3 grudnia 2008

Celtic - podejście drugie


Moje pierwsze zmagania z Celtikiem, jak nazwałam piękny wzór z DROPSa, były mało satysfakcjonujące. Pisałam już, że postanowiłam wszystko spruć i zacząć z inną włóczką, bo poprzednia po wydzierganiu jakoś tak nierówno wyglądała. Zdecydowałam, że użyję tym razem włóczki Maya, która właśnie doleciała do mnie z Turcji. Ma boski, ciemnozielony kolor, mogę na nią patrzeć bez końca. Oto próbka warkocza:


Wybaczcie tę ilość szpilek, ale jakoś tak zwijała mi się strasznie ta próbka i musiałam zastosować środki przymusu bezpośredniego ;-) Wracając do włóczki, skład ma luksusowy: 20% jedwabiu, 80% alpaki i muszę przyznać, że wrażenia dotykowe są niepokojąco podniecające ;-P Maya jest gładka i miękka, przyjemnie prześlizguje się między palcami. Piszę jak prawdziwa fetyszystka włóczkowa ;-)
Tak, czy inaczej, zaczęłam dziergać Celtica, robótki nie przybywa jak przy poprzedniej włóczce, ale mam nadzieję, że efekt końcowy będzie powalający. Tym razem potrwa to pewnie nieco dłużej, bo dostałam nowy, dość duży projekt tłumaczeniowy i praca odbiera swój haracz czasowy ;-)

10 komentarzy:

opakowana pisze...

Zazdraszaczam mozliwosci noszenia alpaki...mnie i gryzie (nawet ta z brzuszka dzieci alpaczych, tylko troche ale jednak) , no i wlochatosc...za to kaszmir- ooo, to uzaleznia. To on sie slizga i jest super miekki i w ogole, wart grzechu. Na zdjeciu welna wyglada na mleczna zielen....a wzor Celtica rzeczywiscie wart czekania....

Brahdelt pisze...

Byłam bardzo ciekawa tej włóczki, skoro taka mięciutka, to też się w końcu skuszę, moze po nowym roku. *^v^*

Herbatka pisze...

dla mnie to ona jest miękka niesłychanie, ale wiadomo, to ja i moja niewrażliwość na naturalne włókna ;-) To jest generalnie ciemna zieleń, ale chyba dodatek jedwabiu powoduje, że ma taki dyskretny połysk, właśnie taki mleczno-perłowy, choć trudno powiedzieć, że włóczka się "świeci" - bardzo fajna sprawa, szkoda, że w tym sklepie nie mają innych odcieni, które by mi pasowały.

Kath pisze...

Ona chyba "normalnie" była bardziej zielona niz na Twojej próbce? Bo na Twoim zdjęciu wygląda fantastycznie i gdyby nie Opakowana co twierdzi, że alpaka gryzie (jak ja gryzie to mnie tym bardziej) to bym Cię znowu sklęła za wodzenie na pokuszenie!
Próbka wychodzi fantastycznie!

Herbatka pisze...

Jest dużo bardziej zielona, ale w dystyngowany sposób ;-) Nie wiem, co Opakowana na to, ale mój Smok jest aż nadto wrażliwy i wybredny, jeśli chodzi o gryzące włóczki,a twierdzi, że ta jest milusia, nawet po przytknięciu do twarzy. Nie jest też specjalnie włochata i zaczynam się zastanawiać, czy może Turcy źle przetłumaczyli, może to jednak wełna kaszmirowa?

Kath pisze...

Niech Smok przytknie do szyi (najlepiej niech trochę pochodzi z tym przytkniętym;)) Ani kaszmiru ani alpaki w rękach nie miałam ale muszę to oczywiście zmienić (oczywiście po nowym roku :/)

opakowana pisze...

No wlasnie, jako , ze Smok biutu nie posiada, to musi sobie wlosyc gdzies wokol szyi i chodzic z tym pod koszula caly dzien i wtedy to jest test. Kobietom jest latwiej - wstawic w cycelnik i pochodzic ;)...ALE na kiermaszu przykladalam do podgardla jagnieca, jakas oblednie droga i jedna mieszanke z alpaka i podgardla nie gryzly...jakos nie czylam sie na silach pchac w dekolt.....no i jeszcze jest merynos, ktory NIE gryzie z zasady chyba.
P.S. Nie wiem, skad mi sie w komentarzu wzial kaszmir...(wishful thinking pewnie), ale jedwab, taki juz "wykonczony" tez sie slizga pieknie i chlodziprzy okazji....tylko sie trzeba wystrzegac nieobrobionego jedwabiu, bo jak bawelniany zuzyty sznurek i lysieje w oczach! a zanim wylysieje i zacznie sie zachoywac jak jedwab to i czlowiek ze zmartwienia wylysieje ;)

antosia pisze...

Bardzo mi się podoba. Muszę się przyznać, że leży u mnie w szafie taki sam skład Debbie Bliss Alpaca Silk Aran zamówiony w czasie niskiego dolara w kolorze starego złota. I jest taka piękna, że nie mogę się na nic zdecydować. Myślę i myślę co z niej ostatecznie zrobię. Będę śledzić Celtic.:))

ania pisze...

Dziekuje moj adres asior_@op.pl

persjanka pisze...

piekna zielen,,nie wspomne o skladzie bo to juz ekstra klasa:) cos mi sie wydaje,ze wyjdzie cudo...pozdrawiam ania