piątek, 10 sierpnia 2007
postępy DROPSa
Gonią mnie terminy dla wydawnictwa, więc w zasadzie całymi dniami stukam tłumaczenie. Nie oznacza to jednak, że robótkowanie całkowicie leży ;-) DROPSowy sweterek ma już tył i połowę przodu. W poniedziałek oddaje pierwszą część tłumaczenia i ruszam na urlop, więc będę miała dużo czasu na "dłubanie". Już się nie mogę doczekać. Ta włoczka jest przepiękna, bawełna z 15% dodatkiem kaszmiru - gładka, lekko połyskująca, bardzo miękka. Początkowo miałam problemy, ponieważ splot nieco się rozwarstwiał i czasem pojedyncze nitki zsuwały mi sie z drutów i później musiałam je podciągać szydełkiem. Ale chyba już opanowałam technikę. Wszelkie wzory robione tą włóczką mają niewiarygodnie piękną fakturę.
Ja pracuję, a niektórzy już zaczęli letni odpoczynek ;-P
Mantra spędza wakacje w Kuwe(j)cie ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Dropsowy sweterek zapowiada sie slicznie, a ta wloczka ... mmmm.....baaardzo apetyczna ....
:)))
No to wypoczywaj na tym urlopie!!!
włóczka jest boska, paluchów nie mogę od niej oderwać ;-p
Prześlij komentarz