czwartek, 2 sierpnia 2007

poradnik działkowca...

Zaczynam robić porządki na balkonie, bo część roślin (sałata, bazylia, rukola) zakończyło już swój żywot, część poszła na poczęstunek dla mszyc itd., wiec pod ścianą stoi rząd doniczek z roślinnymi truposzami i czeka na uprzątnięcie. Stanisław postanowił, że dół od mini-szklarenki to super miejsce do zapuszczenia korzeni, a kto wie, może i do zapączkowania:


Po zastanowieniu postanowił być kotem płożącym ;-P


NOTATKA OD NIEUDOLNEGO FOTOGRAFA: Uprzejmie przepraszam, za prześwietlone zdjęcia, ale każdy kto kiedyś próbował fotografować koty wie, że zwykle trzeba łapać chwilę, a nie zastanawiać się nad technikaliami, bo koty lubią znikać sprzed obiektywu w ostatniej milisekundzie przed przyciśnięciem migawki ;-) Sekutnica kazała mi wyostrzać zdjęcia po zmniejszeniu, bo po wrzuceniu do sieci robią się nieostre. Jako fotograficzny matołek nie dyskutuję i słucham starszych, więc dzisiejsze foty są wyostrzone - uprasza się o odzew, czy coś to zmieniło ;-)

Brak komentarzy: