Wstyd przyznać, ale nie posiadam praktycznie żadnej czapki, niewiele szalików z prawdziwego zdarzenia i rękawiczek także brak w mojej szafie. Może to syndrom szewca, co bez butów chodzi, bo przecież resztek włóczki wala się po domu mnóstwo. Chodzi chyba jednak bardziej o to, że nie przepadam za drutowaniem czapek i szalików. Niestety zima zbliża się długimi krokami, a że starość nie radość, to i owo zaczyna mi marznąć. (komu była potrzebna czapka w wieku lat 20? wtedy nosiłam w zimie wielkie kapelusze a'la Janis Joplin ;-P Ciepła dawały niewiele, ale za to jakie były widowiskowe...
Marzyła mi sie rastafariańska, luźna czapka - a że zostało mi całkiem sporo arbuzowego Tybetu, podjęłam wyzwanie. A efekty wyglądają tak:
Może kształt nie wyszedł zbyt dobrze, ale i tak mi się podoba ;-)
Rzut z boku, widać, że powinna być nieco szersza, żeby udawać rastafariańską.
Dziergało się nadzwyczaj szybko i przyjemnie, nawet biorąc poprawkę na to, że musiałam do niej użyć znienawidzonych drutów na żyłce. Nie cierpię dziergać na drutach na żyłce, brrr.
Czapka "rastafariańska"
włóczka: Tybet kolor nr 11004 firmy Interfox(100% wełny)
ilość: ok. 150 g
druty: 7
wzór: Sabrina 12/2007 (wersja niemiecka)
czas: 20-22 listopada 2007 (3 dni)
8 komentarzy:
O, jaka ladna czapka :)
i do Twarzy Ci w niej bardzo!
ale ty szybka jesteś :-) dziekuję
Zabawna czapka !!! Ja tez nie znosze miec niczego na glowie (Siostro !!!), moze z wyjatkiem kapturow. I wlasnie zamierzam zrobic skoodie (cos posredniego miedzy skarf i hoodie ;) ), ale od zamierzen do wykonania... Podziwiam Twoja szybkosc.
Miałam takiego skoodie kiedyś - bardzo to było wygodne - o ile noszenie czegoś na głowie może takie w ogóle być ;-P A szybkość? No wiesz, szybko, bo zamiast malować, wycinać, szyć, sprzątać, gotować itd. ciągle drutuję ;-P
Eh, tez nienawidze czapek, kaptur to co innego, ale czapka ... ale do mojego slicznego zimowego plaszczyka mama mi nie dorobila kaptura i czapke chyba trzeba bedzie zanabyc, bo przeciez nie zrobic :)
no jak to nie zrobić? przecież ty lubisz drutować na żyłkowych drutach ;-)
mówiłam już że świetny? aaa chyba nie - no ale chciałam ;) ŚWIETNY!
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz